„Cmentarze wiele mówią o przeszłości. Kto chce się dowiedzieć czegoś o historii, musi zacząć od cmentarzy” – to cytat z książki „Polninken, czyli historia niemieckiej miłości”, którą napisał Arno Surminski, niemiecki pisarz pochodzący z Jegławek (gm. Srokowo), a obecnie mieszkający w Hamburgu. Prezentacja tej, przetłumaczonej na język polski, książki miała miejsce w sali muzeum na zamku kętrzyńskim w listopadzie 1994 roku. Osobiste spotkanie z Arno Surminskim zainspirowało mnie do podjęcia prac dokumentacyjnych nekropolii. W latach 1995-1999 zinwentaryzowałem terenie powiatu kętrzyńskiego 259 miejsc pochówków (cmentarzy i mogił), jakie zaznaczone były na reprintach niemieckich map w skali 1:25000, które otrzymałem z Instytutu Geodezji Stosowanej w Berlinie. W wyniku prac inwentaryzacyjnych stwierdzić można, że na terenie powiatu kętrzyńskiego przeważają wiejskie cmentarze ewangelickie (katolickie tylko na terenie części gminy Reszel). Odnalazłem pojedyncze i zbiorowe mogiły (z I i II wojny światowej), cmentarze rodowe i rodzinne, 6 cmentarzy wojennych z okresu I wojny światowej (Kętrzyn, Parcz, Górki, Kałki i dwa w Skandławkach) oraz 2 cmentarze żydowskie (Kętrzyn i Reszel). Na terenie gminy Kętrzyn jest 76 miejsc pochówków, na terenie gminy Srokowo – 72, gminy Barciany – 54, gminy Reszel – 21, a na terenie gm. Korsze – 32 miejsc pochówków. Natomiast w Kętrzynie, oprócz nieistniejącego cmentarza żydowskiego (zniszczony w 1938 roku), jest cmentarz komunalny (założony w 1807 roku), wojenny z okresu I wojny światowej (odnowiony w 2006 roku staraniem członków Towarzystwa Miłośników Ziemi Kętrzyńskiej im. Zofii Licharewej) oraz zbiorowa mogiła w ogrodzie szpitalnym gdzie spoczywają zamordowani przez żołnierzy sowieckich pracownice szpitala powiatowego oraz dyrektor dr Ludwig Diehl. Ponownie, w latach 2005-2015, objeżdżając teren powiatu dokumentowałem stan zachowania niektórych cmentarzy. Część z nich uległa dalszej dewastacji i destrukcji, część z nich została uporządkowana.
Cmentarze świadczą nie tylko o przeszłości regionu i o stanie naszej współczesnej kultury. Są nierozerwalnie związane z krajobrazem wsi i miast, stanowiąc ważny fragment krajobrazu kulturowego. Na cmentarzach zawarta jest historia tych, którzy odeszli, a ich potomkowie zmuszeni zostali do opuszczenia swojej małej ojczyzny w 1945 roku jak i tych, którzy musieli tu osiąść po 1945 roku. Dewastacja cmentarzy, szczególnie w latach 70. i 80. XX wieku – nie tylko na terenie powiatu kętrzyńskiego – miała kontekst polityczny i miała silne nacechowania ideologiczne. Na cmentarzach powiatu kętrzyńskiego zniszczeniu uniknęło tylko kilka nagrobków o szczególnej wartości zabytkowej i historycznej, które zostały przeniesione pod koniec lat 90. XX wieku do Kętrzyna na teren pierwszego i jedynego w województwie warmińsko-mazurskim lapidarium sztuki sepulkralnej przy kościele św. Jerzego, powstałego z inicjatywy śp. ks. proboszcza Mieczysława Żuchnika oraz autora poniższego artykułu, przy wsparciu i merytorycznej pomocy Jacka Wysockiego, ówczesnego warmińsko-mazurskiego konserwatora zabytków.
Porządkowanie i odnawianie starych cmentarzy jest inicjatywą i zasługą członków lokalnych stowarzyszeń działających na terenie powiatu kętrzyńskiego, przede wszystkim Towarzystwo Miłośników Ziemi Kętrzyńskiej im. Zofii Licharewej, które podjęło się uporządkowania wszystkich cmentarzy wojennych (w 2017 roku zaplanowano uporządkowanie ostatniego cmentarza wojennego w Skandławkach) oraz Stowarzyszenie „Blusztyn”, które rokrocznie przeprowadza duże akcje porządkowania poszczególnych cmentarzy na terenie gminy Srokowo, a z czasem w pozostałych gminach (np. Święta Lipka, gdzie postawiono pomnik upamiętniający 86 pensjonariuszy, czy cmentarz w Bezławkach). Poza tym nieistniejące już Towarzystwo Przyjaciół Wyskoku uporządkowało dwa cmentarze leżące na obszarze wsi Wyskok oraz Stowarzyszenie „Dolina Gubra”, które uporządkowało kamienne pomniki (Prosna, Kałwągi) upamiętniające poległych podczas I wojny światowej mieszkańców dawnego hrabstwa Prosna. Ostatnio do akcji włączyło się Towarzystwo Miłośników Reszla i Okolic (chodzi o przykościelny cmentarz w Bezławkach).
Dzisiaj to my, Polacy jesteśmy kustoszami zastanego dziedzictwa kulturowego, a więc gospodarzami cmentarzy. I to przede wszystkim do nas należy opieka nad nimi. Przemawiają za tym racje chrześcijańskie, historyczne, kulturalne i wychowawcze, czego przykładem jest uroczyste przekazywanie „w adopcję”, czyli opiekę wojennych cmentarzy młodzieży klas gimnazjalnych szkół leżących najbliżej miejsca lokalizacji (np. cmentarz w Ketrzynie, czy Górkach, gm. Barciany, gdzie co roku we wrześniu poszczególne klasy pobliskiego gimnazjum w Mołtajnach – po ekumenicznych modlitwach – przekazują w uroczystej formie opiekę nad tym odnowionym w 2010 roku cmentarzem).
Byłoby rzeczą pożądaną, aby z konkretnymi krokami celem uporządkowania starych nekropolii występowali także proboszczowie w porozumieniu z lokalnym samorządem. Jestem przekonany, że wówczas z pomocą przyjdą dawni mieszkańcy naszej małej ojczyzny. Ale musimy pierwsi zacząć. Musimy rozpocząć odbudowę zniszczonego na naszych oczach kulturowego dziedzictwa tych ziem.
Inskrypcje na zachowanych nagrobkach i krzyżach informują o dawnych mieszkańcach tej ziemi, którym należy przywrócić pamięć. I to jest między innymi celem działalności dwóch lokalnych stowarzyszeń, założonych na początku XXI wieku: Towarzystwo Miłośników Ziemi Kętrzyńskiej (2003 rok) oraz Stowarzyszenie „Blusztyn” (2011 rok). Najciekawsza – moim zdaniem – inskrypcja z przesłaniem znajduje się na nagrobku małżeństwa Berthold, położonym na rodowym cmentarzu w miejscowości Brzeźnica, gm. Srokowo: „Największą siłą jest prawda, Najwyższą prawdą jest mądrość, Najlepszą mądrością jest dobroć”.
Tadeusz Korowaj
Górki-cmentarz wojenny z 1914r.
Kętrzyn-fragment cmentarza z kaplicą burmistrza Grajewskiego-1935r.
Osewo-grób starosty i jego żony
Siniec-kaplica grobowa rodziny-Langenstrassen-1930r.